Może później wejde i jeszcze Wam napisze opowiadanie... Ale teraz powiem coś więcej o sb... Wszystko się zaczyna układać... I w miłości i w przyjaźni... Właściwie tylko w przyjaźni... Chociaż Pati się na mnie obraziła... :( Regina chce mi wybaczyć... A ja jestem akurat tylko tego pewna , że chcę się z nią przyjaźnić... A chłopaki? Wielu mnie zawiodło. Nevermind... I tak już nie wiem kogo kocham. Ale boję się , że to wszystko może źle wpłynąć na moje życie. Napewno nie przyjaźń z Reginą :) Byłam zazdrosna , że woli D., ale chyba tak nie jest! Tne się... I co z tego?. hmm?. Patryśka chciała się ciąć , ale po co... ? Sama jest winna temu , że chodzi z Dominikiem zamiast powiedzieć Markowi co do niego czuje... Ja tak zrobiłam z Aśką i co?! Nic mi się nie stało... Może będzie dobrze , ale nie chcę żeby moja przyjaźń z Aśką i Anetą rozpadła się jak inne. Tego się boję cholernie... Ale najbardziej tego , że nie będę się przyjaźniła z Reginą. :( To Byłby dla mnie koniec świata... Ja ją baaardzo lubię. Z D. też chciałam być naj... Ale ona mnie nie lubiła. To było widać. Prochy nie naprawią jej życia... Wiem , cięcie też mi nie... Ale wtedy widzę , że wszystko musi boleć. Ale koleżanek do tego nie zaciągnę!!! Never...
Choć teraz się uśmiecham, wzrok mówi co innego...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz